UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWSTĄPIENIA PAŃSKIEGO
17 maja 2015 r.
Bardzo wymowny obraz, wyrażający cel naszego ziemskiego istnienia, pokazuje nam w swojej drugiej części Pierwsza Lektura - jest to początek Dziejów Apostolskich:
„Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo?”
Tak - ten obraz, jak i cała dzisiejsza Uroczystość: Wniebowstąpienia Pańskiego uświadamia nam, jakie jest nasze ostateczne powołane i przeznaczenie.
KKK wyraża to prosto: „Bóg bowiem stworzył nas, abyśmy Boga poznawali, służyli Mu, miłowali Go, i w ten sposób doszli do raju”.
Jednak - jak mówi dalej KKK - to upragnione szczęście stawia nas wobec decydujących wyborów moralnych.
A to oznacza, że nasza wspólnota z Bogiem w niebie nie będzie osiągnięta tak sobie automatycznie! (nie wystarczy zapis w Parafialnych księgach metrykalnych!)
Podejmowane przez nas - tu i teraz - decyzje - one przesądzają o tym, jaki kierunek nadajemy naszemu życiu!
Od nich (od naszych decyzji) zależy, czy osiągniemy uszczęśliwiające zjednoczenie z Bogiem w Niebie.
Bowiem (zapożyczając jeszcze raz myśl z KKK) NIEBO nie jest jakimś miejscem poza historią, miejscem, do którego dopiero się wchodzi po śmierci (jakby Bóg według własnego uznania w nagrodę dawał Niebo komu zechce).
Niebo - to bycie z Chrystusem.
Im bardziej jesteśmy z Chrystusem - już tutaj na ziemi - tym bardziej jesteśmy w Niebie!
Czyli Niebo zaczyna się TU i TERAZ!!!
Spotkanie z Bogiem na progu wieczności URTWALI po prostu to zjednoczenie z Chrystusem, jakie osiągnęliśmy na ziemi.
Istnieje zatem bardzo ścisły związek pomiędzy szczęściem wiecznym a życiem doczesnym.
Tę - niby oczywistą myśl - trzeba - wydaje się - mocno akcentować, bowiem wielu ludzi, którzy uważają się za wierzących, za katolików, podejmuje decyzje, które są faktycznie odrzucaniem Chrystusa i Kościoła.
(oczywiście - zupełnie inną rzeczą są nasze ludzkie słabości i upadki, z którymi się zmagamy; to zmaganie się oraz otwieranie na Boże Miłosierdzie zawsze otwiera nadzieję).
Są jednak ludzie, dla których moralne kryteria, w oparciu o które należy podejmować decyzje, kryteria, podawane przez Ojca Świętego i Biskupów, są po prostu odrzucane!
I tutaj zaczyna się istotny problem!
Jezus powiedział przed chwilą bardzo jednoznacznie do swoich Apostołów w dzisiejszej Ewangelii:
„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię (czyli Dobrą Nowinę o zbawieniu) wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie Chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony”.
Na innym miejscu Jezus jeszcze doda:
„Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi”.
Trzeba nam o tym związku pamiętać:
że wielkość szczęścia w Niebie i w ogóle osiągnięcie Nieba uzależniona będzie od wielkości naszej miłości do Chrystusa na ziemi i od wierności Jego Ewangelii oraz wierności nauczaniu Kościoła - bowiem Kościół nie głosi żadnej swojej nauki - ale głosi Naukę Jezusa Chrystusa.
Za kilka chwil powrócimy do naszej codzienności;
do tego wszystkiego, co składa się na nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne.
Mając świadomość, jak wiele zależy od naszych moralnych wyborów, zainspirowani KKK - zanośmy do Boga pokorna prośbę:
„Panie, wspieraj nas na drodze poznawania Ciebie;
Uzdolnij nas do ufnego służenia tylko Tobie oraz miłowania Ciebie nade wszystko - bo wiemy, że tylko w ten sposób dojdziemy do raju.
Amen.
(Ks. Proboszcz A, Niwczyk)