Relacje, teksty »

Piszę do Was z prowincji Limpopo w RPA - Adela parafianka

Drodzy Parafianie,

Piszę do Was z prowincji Limpopo w RPA, gdzie wraz z mężem od półtora roku pracujemy na misji sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. Pod koniec 2012 roku wyjechaliśmy do Afryki jako wolontariusze misyjni, wysłani przez międzynarodową organizację katolicką Fidesco.

            Misja Siloe, na której przebywamy, została założona 60 lat temu przez belgijskiego zakonnika, w celu pomocy niewidomym. Dziś działają tu dwie szkoły podstawowe, jedna szkoła średnia, szkoła muzyczna oraz warsztat plecionkarski, w którym pracują osoby niewidome. Naszymi obowiązkami jest nauka dzieci w szkole muzycznej oraz pomoc w nauce i organizacja aktywności dla niewidomych i niedowidzących uczniów szkoły średniej. Praca ta najczęściej wymaga całkowicie indywidualnego podejścia, co jest wyzwaniem przy dużej liczbie uczniów, ale daje też satysfakcję.

            Ciekawą kwestią jest religia w RPA, mimo, że jest to kraj pod wieloma względami rozwinięty, kościół funkcjonuje tu w typowo misyjnych warunkach. Katolików jest w tym kraju tylko kilka procent. 60 uczniów w klasie prezentuje kilkanaście kościołów: protestanckich lub łączących chrześcijaństwo z tradycyjną afrykańskimi wierzeniami. Na misji znajduje się parafia pod wezwaniem św. Bernarda, na której posługuje ksiądz pochodzący z Konga, jako że RPA obok Namibii to dwa afrykańskie kraje o najniższym wskaźniku powołań. Do naszej parafii należy kilkanaście stacji misyjnych, które są odwiedzane przez księdza co kilka niedziel. Z tego powodu, również i u nas w kościele na misji, Msza Święta odprawiana jest tylko co trzecią niedzielę. W pozostałe niedziele spotykamy się na nabożeństwie, prowadzonym przez katechistę. Funkcję tę pełni u nas niewidomy pan, który pracuje także, jako kierownik warsztatu dla niewidomych. Eucharystia jest zawsze bardzo radosna, przeplatana śpiewem z towarzyszeniem bębna, ubogacona gestami i procesjami. Wszyscy obecni włączają się w śpiew, zazwyczaj wielogłosowy.

 

            Wiele osób jest zainteresowany naszym krajem, ale z niepokojem mówią, że jest u nas „tak zimno!”. Zorientowaliśmy się, że niektórzy łączą nazwę Polski w języku angielskim: Poland, z biegunem północnym, myśląc, że Polska leży na biegunie….Zdziwienie wywołuje wiadomość, że jest u nas tak wielu katolików. Jednak i tu, na misji, liczba katolików rośnie – miesiąc temu jeden z naszych uczniów, 19-letni Samuel oznajmił, że zamierza zostać katolikiem! W najbliższą niedzielę – 10 marca, ma uczynić w kościele pierwszy oficjalny krok i wyrecytować credo.  Chciałabym prosić Was, drodzy parafianie, o pamięć w modlitwie za tego nowego odważnego członka wspólnoty Kościoła oraz inne dzieci, z którymi się tu spotykamy.

Pozdrawiamy serdecznie wszystkich parafian z Suchego Lasu!

Z modlitwą,

Adela Lemańska, parafianka

 

czytaj także: http://rodzina.wiara.pl/doc/1204419.Misja-w-Limpopo

oraz Adela i Tobiasz w październiku 2012 r. wyjechali na misję do Republiki Południowej Afryki. Zapraszamy do lektury ich pierwszego raportu!


Tworzenie Stron Poznań Agencja Reklamowa Poznań