|
|
NOWY ROK 2021 - czas na zmianę
STARY ROK ODCHODZI…
Czas upływa: sekunda po sekundzie, minuta po minucie, godzina po godzinie.
Rok za rokiem…
Wraz z czasem upływa Twoje i moje życie…
Nie możemy tego zatrzymać.
Jednak to od Ciebie i ode mnie zależy, co zrobimy z danym nam czasem…
Być może Twoja i moja historia ukryta jest w poniższym tekście…
Jeśli tak – może nadszedł czas, by to zmienić?
- „Boimy się kochać, ale chcemy być kochani.
- Boimy się odpowiedzi wprost, ale lubimy zadawać pytania.
- Boimy się szczerości, ale zawsze żądamy jej w stosunku do siebie.
- Boimy się zrobić pierwszy krok, ale czekamy, by ktoś zrobił go w naszą stronę.
- Boimy się otwartości, ale nie mamy zahamowań, by zranić bliźniego.
- Boimy się zaufać, ale obrażamy się, gdy ktoś nam nie wierzy.
- Boimy się być niepotrzebni, ale lekceważymy ukochane osoby.
- Boimy się podejmować decyzje, ale zrzucamy wszystko na los.
- Boimy się odpowiedzialności i oskarżamy innych o swoje niepowodzenia.
- Boimy się opinii tłumu, ale sami łatwo oceniamy innych.
- Mówimy „nie kochasz mnie”, aby ktoś zapewnił nas, że to nieprawda.
- Mówimy „zimno mi”, kiedy chcemy, by ktoś nas przytulił.
- Mówimy „ja ciebie też” w odpowiedzi na słowa o miłości, jakbyśmy odpowiadali na czyjeś uczucie i nie brali odpowiedzialności za swoje własne.
- Mówimy „wszystko mi jedno”, podczas gdy coś nas dotyka i rani.
- Mówimy „zostańmy przyjaciółmi”, ale nie mamy zamiaru się przyjaźnić.
- Mówimy „mamo, tato, nie wtrącajcie się w moje życie!”, ale zrzucamy na nich swoje problemy.
- Mówimy „niczego już od ciebie nie potrzebuję”, gdy chcemy dostać to, na czym nam zależy.
- Mówimy „kiedyś nie byłeś taki”, podczas gdy sami też byliśmy inni.
- Mówimy „nie chcę żyć”, gdy chcemy, aby ktoś nas pocieszył.
- Mówimy „dam sobie radę”, gdy potrzebujemy pomocy.
- Mówimy „to nie jest najważniejsze”, gdy chcemy przekonać siebie do pogodzenia się.
- Mówimy „jest mi dobrze bez ciebie”, podczas gdy na siłę szukamy kogoś, kto wypełni nasze życie.
- Mówimy „ufam ci”, gdy jesteśmy targani brakiem zaufania.
- Mówimy „robisz to specjalnie!”, podczas gdy sami robimy to samo.
- Mówimy „już o tobie zapomniałem”, podczas gdy stale myślimy o tym człowieku.
- Mówimy „to koniec”, kiedy chcemy, by to trwało, ale na naszych warunkach.
- Mówimy „nie odebrałem telefonu, bo byłem zajęty”, podczas gdy po prostu baliśmy się rozmawiać.
- Mówimy „zawsze”, „nigdy”, nie mając świadomości, co to oznacza, gdy chcemy nadać przekonującą siłę swoim słowom i nie jesteśmy w stanie dowieść tego czynami.
Tak wiele mówimy różnych wyrazów, ale kiedy potrzebne jest otwarte spojrzenie i zaledwie kilka ważnych słów – zaciskamy usta, połykamy słowa i milkniemy. Potem znów mówimy wszystkie te kosmiczne bzdury. Dopiero później, „w myślach”, układamy błyskotliwy monolog we własnej głowie ze wszystkimi istotnymi słowami, poglądami, jak w filmie, a następnie odpowiadamy sami sobie właściwymi zdaniami i właściwymi odpowiedziami… Nienaganny teatr jednego samotnego aktora.
- Kpimy ze śmierci, ale boimy się latać samolotami.
- Chcemy, by zostawiono nas w spokoju, ale stale sprawdzamy nieodebrane telefony i smsy.
- Twierdzimy, że życie jest piękne, ale sami niszczymy je w sobie i wokół siebie.
- Nie pijemy wody z kranu, bo to szkodzi, ale alkohol, papierosy i fastfoody wchłaniamy bez problemu.
- Nie cierpimy chamstwa, ale sami łatwo wpadamy w złość i niezadowolenie w stosunku do świata i innych.
- Mówimy o radości, ale własny uśmiech trzymamy pod kluczem.
- Denerwują nas cudze wady, ale własne nazywamy „oryginalnością”.
- Nie przywiązujemy wagi do opinii publicznej, ale stale pytamy „co ludzie powiedzą?”, „co pomyślą inni?”
- Denerwuje nas cudze bogactwo, ale nie mamy nic przeciwko temu, by je dostać.
- Zamykamy drzwi na trzy spusty, ale czekamy na cud.
- Wiemy, jak zmienić świat, ale nie chcemy zmieniać siebie.
- Denerwują nas cudze zalety, ponieważ czujemy się z nimi nieswojo.
- Potrzebujemy stabilizacji, ale sami potrafimy niebezpiecznie rozbujać łódź przy najmniejszym podmuchu wiatru.
- Jesteśmy uprzejmi wobec obcych, ale obcesowi wobec bliskich.
- Widzimy w innych własne odbicie i to nas drażni.
- Pragniemy zrozumienia, ale nigdy nie myślimy o motywach innych ludzi.
- Obrażamy się, gdy ktoś sprawia nam przykrość, ale zapominamy o elementarnym dziękowaniu.
- Ktoś bez przerwy jest nam coś winien, ale zapominamy o własnych długach.
- Nie lubimy plotek, ale bez pytania ingerujemy w czyjeś życie.
- Odchodzimy, by nas zawracano.
- Prowadzimy dysputy o cierpliwości, ale nie potrafimy nawet słuchać bez przerywania.
- Przechowujemy grube tomy cudzych grzechów, ale nigdy nie zaglądamy do notesu dobrych uczynków.
- Panicznie boimy się śmierci, ale żyjemy tak, jakbyśmy byli nieśmiertelni.
Po prostu… jesteśmy dziećmi, które nie wyrosły…”
Autor: Tatyana Varukha
TY I JA MAMY JESZCZE CZAS NA ZMIANĘ :)
NOWY ROK BIEŻY
Staropolskim obyczajem,
gdy w Wigilię gwiazda wstaje,
Nowy Rok zaś cyfrę zmienia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Przy tej pięknej sposobności
my życzymy Wam radości,
aby wszystkim się darzyło,
z roku na rok lepiej było.
NIECH BOŻA DZIECINA BŁOGOSŁAWI
OBDAROWUJĄC ZDROWIEM I WSZELKIM DOBREM,
NIECH NIE GASNĄ W NAS WIARA, NADZIEJA I MIŁOŚĆ,
NIECH ŚWIADOMOŚĆ BYCIA UMIŁOWANYM DZIECKIEM BOŻYM
DOPOMAGA W ZNOSZENIU CODZIENNYCH UTRAPIEŃ
I DODAJE SIŁ DO TRWANIA W DOBRU.
SZCZĘŚĆ BOŻE!
czytaj NOWY ROK - czas na zmiany -->
|
|
|