W trakcie wakacji grupa parafian podjęła trud pielgrzymowania na Jasną Górę i nie tylko, poniżej krótkie streszczenie.
81. Poznańska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę – TRÓJKA
Czas płynie szybko. 81. Poznańska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę już za nami. Byliśmy zaskoczeni, gdy po Mszy świętej w katedrze okazało się, że jest nas tylko około pięćdziesięciu. Zdziwienie wzrosło po obiedzie w Głuszynie. Wtedy okazało się, że niektórzy szli nas tylko odprowadzić i w Trójce pozostało około trzydziestu pątników. Liczba wzrastała w kolejnych dniach, aż ostatecznie osiągnęła przyzwoity wynik, bo Jasną Górę „zdobyło” nieco ponad siedemdziesięciu Trójkowiczów. To i tak dużo mniej niż w ubiegłych latach. Doświadczyliśmy różnych warunków atmosferycznych. Były upały, krótka, ale intensywna ulewa tuż przed Koźminem, deszczowe dni przed zakończeniem pielgrzymki (ósmy i dziewiąty).
Z powodu opadów deszczu po raz pierwszy wraz z grupą 12 przeżyliśmy Eucharystię w kościele w Dzietrzkowicach
Ostatniego dnia wędrowaliśmy zmodyfikowaną trasą. Pogoda okazała się dla nas łaskawa. Niebo było zachmurzone, słońce „nie nękało” nas przesadnie swymi promieniami. Jak zawsze towarzyszyły nam stałe pielgrzymkowe punkty dnia. Pojawiły się też nowości. Dzięki naszej nowej trójkowej monstrancji mogliśmy wielokrotnie adorować podczas drogi Pana Jezusa. Wprowadzona została również druga konferencja. Kleryk Rafał przybliżał nam w niej grzechy główne.
Tradycyjnie przeżywaliśmy Drogę Krzyżową w lesie przed Roszkami, razem z grupą dwunastą adorację w Ostrzeszowie (dla chętnych) oraz adorację w Wójcinie. Kolejny raz zorganizowaliśmy wielbienie Boga tańcem i śpiewem na kłobuckim rynku dla wszystkich pielgrzymów, którzy mieli nocleg w tym mieście.
Nasza grupa animowała Mszę świętą w Donaborowie, w Ganie starym zwyczajem „ochrzciliśmy” pielgrzymkowych debiutantów. Na naszym tegorocznym szlaku przywitali nas dwaj nowi proboszczowie – w Jaraczewie i w Wójcinie. Ostatniego dnia pielgrzymowania, ze względu na zmianę trasy, w nowym miejscu przeżywaliśmy adorację trójkowego krzyża, łączkę pojednania oraz podziękowania. Wszyscy szczęśliwie osiągnęliśmy cel pielgrzymki i stanęliśmy przed tronem naszej Pani.
Miłym zaskoczeniem było przywitanie nas na wałach przez naszą sucholeską autokarową pielgrzymkę z księdzem Tomaszem na czele, ksiądz Tomasz na wałach na zakończenie pielgrzymki odprawił w koncelebrze mszę za parafian i parafię.
W mojej grupie pielgrzymowały cztery osoby z naszej parafii, ale na pielgrzymim szlaku spotykałem też naszych parafian w innych grupach, były także osoby, które podjęły trud dalszego pielgrzymowania do Krakowa/Łagiewnik w pielgrzymce Od Miłosierdzia do Miłosierdzia.
35. Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę
Spod katedry na Ostrowie Tumskim, wyruszyła w drogę 35. Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę. 2,5 tysiąca pątników pokonało 230 kilometrów. O godz. 6.00 w katedrze na wspólną modlitwę przed pielgrzymką zaprosił ich abp Józef Kupny. Przed godz. 7.00 z pieśnią na ustach i w radosnych nastrojach pielgrzymi wyszli na ulice Wrocławia, wędrowali 9 dni.
Wrocławska pielgrzymka różni się od naszej Poznańskiej tym, że pielgrzymi śpią w namiotach. Toaleta, wyżywienie? Bywa różnie, jak dopisuje pogoda, tak jak w tym roku, jest przyjemnie, gorzej jak pada – a czasami bywa, że potrafi padać cały tydzień. Trud takiego pielgrzymowania sprawdziło dwoje naszych parafian.
Pielgrzymka do Soboty
W drugą sobotę września tradycyjnie już wyruszyła nasza lokalna pielgrzymka do Soboty. Około 80. pielgrzymów z trzech parafii – jak mówił nasz ks. proboszcz Andrzej – Parafia Matka ( Chojnica/Morasko) i jej córki Suchy Las/ Złotniki. Dzień był pochmurny, ale z każdą minutą opadała mgła i na pierwszym postoju (Złotniki- dworzec) już świeciło słońce. Ojcem duchowym pielgrzymki był nasz proboszcz, ks. Andrzej Niwczyk, w trakcie drogi na gitarze grały i śpiewały siostry z Moraska. Modliliśmy się na Różańcu, odmówiliśmy także Koronkę do Miłosierdzia Bożego. W dobrych humorach, po około dwóch godzinach marszu, dotarliśmy do Soboty, gdzie zostaliśmy powitani przez proboszcza Parafii Sobota. O godzinie dwunastej rozpoczęła się Msza Odpustowa połączona z dożynkami. Mszy przewodniczył JE bp Krzysztof Wętkowski - bp Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Na koniec – Procesja z Najświętszym Sakramentem, po zakończonej uroczystości pielgrzymi udali się na poczęstunek do parafialnego ogrodu.
W artykule wykorzystano fragment sprawozdania trzeciej grupy PPP na Jasną Górę
Pielgrzym
Pielgrzymi ze „Złotej Grupy” (franciszkańska 15.) dopowiadają:
Pielgrzymka wrocławska to przede wszystkim czas na rozważanie Tajemnic Różańca i Bożego Miłosierdzia, to celebrowanie Eucharystii, to modlitewne pochylenie się nad słowami czytań mszalnych, homilii i konferencji.
To także cisza – by adorować i zajrzeć w swoje wnętrze…
To śpiew i radość,
to uczenie się drugiego człowieka i franciszkańskiej pokory.
To szeroko otwarte oczy, uszy i serca…
To czas dziękczynienia, prośby i odkrywanej wciąż na nowo Bożej miłości.
To ciągły zachwyt nad pięknem stworzenia: pól, lasów, świergotem ptaków, promieniem słońca delikatnie całującym utrudzone ciało, mrówką przecinającą Ci drogę czy motylem, który pomylił Cię z kwiatem…
To jagodziana smuga na policzku i źdźbło trawy we włosach…
To westchnienie wiatru przynoszącego zapach łąki…
To usiane gwiazdami niebo…
To czas namacalnego doświadczania dobra i miłości ze strony pątników i tych,
którzy z miłością się o nich troszczą.
To niespodzianki w drodze i u jej kresu…
To pobudki o 4.00 i pogodne wieczory o zmierzchu…
To wychodzący naprzeciw mieszkańcy…
To przekraczanie własnych ograniczeń i słabości…
To, jak w tym roku – upalne dni i wszechobecne słońce,
to łapane, często „w locie” kanapki i krople wody z ogrodowych węży…
To namiot rozbity na ściernisku i smak zbożowej kawy…
To krok za krokiem niesione intencje…
I nadzieja, że Matka zrozumie…
To przylgnięcie do Boga – jednak nie moja, lecz Twoja wola…
A u kresu wędrówki: Matka i Syn – Dwie Miłości!
I powrót – by służyć i świadczyć … By kochać!
M i L