Aktualności »

Obietnice przekazane przez Pana Jezusa Świętej Faustynie dotyczące czczenia Bożego Miłosierdzia

 

 

"O trzeciej godzinie błagaj Mojego miłosierdzia szczególnie dla grzeszników i choć przez krótki moment zagłębiaj się w Mojej Męce, szczególnie w Moim opuszczeniu w chwili konania. Jest to godzina wielkiego miłosierdzia dla świata całego. Pozwolę ci wniknąć w Mój śmiertelny smutek, w tej godzinie nie odmówię duszy niczego, która Mnie prosi przez Mękę Moją...."

[Dz., 1320]

"W pewnej chwili, gdy przechodziłam korytarzem do kuchni, usłyszałam w duszy te słowa: odmawiaj nieustannie tę koronkę, której cię nauczyłem. Ktokolwiek będzie ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci. Kapłani będą podawać grzesznikom, jako ostatnią deskę ratunku; chociażby był grzesznik najzatwardzialszy, jeżeli raz tylko zmówi tę koronkę, dostąpi łask z nieskończonego miłosierdzia Mojego. Pragnę, aby poznał świat cały miłosierdzie Moje; niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają Mojemu miłosierdziu." 

 [Dz., 687]


"Dusze, które odmawiać będą tę koronkę, miłosierdzie Moje ogarnie ich w życiu, a szczególnie w śmierci godzinie." 

[Dz., 754]


"Kiedy weszłam do swej samotni, usłyszałam te słowa: każdą duszę bronię w godzinie śmierci jako swej chwały, która odmawiać będzie tę koronkę, albo przy konającym inni odmówią, jednak odpustu tego samego dostępują. Kiedy przy konającym odmawiają tę koronkę, uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnia duszę i poruszą się wnętrzności Miłosierdzia Mojego, dla Bolesnej Męki Syna Mojego."

[Dz., 811]

"Dziś powiedział mi Pan: zapisz córko Moja te słowa: Wszystkim duszom, które uwielbiać będą to Moje miłosierdzie i szerzyć jego cześć, zachęcając inne dusze do ufności w Moje miłosierdzie, dusze te w godzinę śmierci, nie doznają przerażenia. Miłosierdzie moje osłoni je w tej ostatniej walce...Córko Moja, zachęcaj dusze do odmawiania tej koronki, którą ci podałem. Przez odmawianie tej koronki, podoba Mi się dać wszystko o co mnie prosić będą. Zatwardziali grzesznicy, gdy ją odmawiać będą, napełnię dusze ich spokojem, a godzina śmierci ich będzie szczęśliwa. Napisz to dla dusz strapionych; gdy dusza ujrzy i pozna ciężkość swych grzechów, gdy się odsłoni przed jej oczyma duszy cała przepaść nędzy, w jakiej się pogrążyła, niech nie rozpacza, ale z ufnością niech się rzuci w ramiona Mojego miłosierdzia, jak dziecko w objęcia ukochanej matki. Dusze te mają pierwszeństwo do Mojego miłosierdzia. Powiedz, że żadna dusza, która wzywała miłosierdzia Mojego, nie zawiodła się, ani nie doznała zawstydzenia. Mam szczególne upodobanie w duszy, która zaufała dobroci Mojej. Napisz, gdy tę koronkę przy konających odmawiać będą, stanę pomiędzy Ojcem, a duszą konającą nie jako Sędzia sprawiedliwy, ale jako Zbawiciel miłosierny."

[Dz., 1540, 1541]

Faustyna Kowalska

Całe życie znanej na całym świecie Apostołki Miłosierdzia Bożego można opisać paroma zdaniami. Z pozoru niczym nie różniło się ono od losów wielu innych zakonnic. 
Siostra Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 roku jako trzecie z dziewięciorga dzieci Marianny i Stanisława Kowalskich, rolników ze wsi Głogowiec w województwie łódzkim. Na chrzcie świętym w kościele parafialnym w Świnicach Warskich otrzymała imię Helena. Do szkoły uczęszczała niecałe trzy lata. Od dzieciństwa odznaczała się umiłowaniem modlitwy, pracowitością, posłuszeństwem i wielką wrażliwością na ludzką biedę.

Jako kilkunastoletnia dziewczyna opuściła rodzinny dom, by na służbie u zamożnych rodzin w Aleksandrowie Łódzkim i Ostrówku koło Warszawy zarobić na własne utrzymanie i pomóc rodzicom.

Głos powołania odczuwała od najmłodszych lat, ale wobec braku zgody rodziców na wstąpienie do klasztoru, próbowała go w sobie zagłuszyć. Przynaglona jednak wizją cierpiącego Chrystusa, wyjechała do Warszawy i tam 1 sierpnia 1925 roku wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Wcześniej pukała do drzwi kilku innych klasztorów, lecz nigdzie nie chciano jej przyjąć, ponieważ nie posiadała pieniędzy na posag, jakie wnosiły kandydatki na zakonnice. Do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przyjęto ją dopiero po rocznym okresie próbnym.

W klasztorze, jako siostra Maria Faustyna, przeżyła 13 lat. Skrupulatnie wypełniała swe obowiązki, pełniąc funkcje kucharki, ogrodniczki i furtianki. W wielu domach Zgromadzenia, najdłużej w Krakowie, Wilnie i Płocku.

Na zewnątrz nic nie zdradzało jej niezwykle bogatego życia duchowego. Gorliwie pracowała, wiernie zachowywała reguły zakonne, była skupiona, milcząca, a przy tym naturalna, pełna życzliwej i bezinteresownej miłości. Jej zakonne życie, na pozór bardzo zwyczajne, monotonne i szare, kryło w sobie niezwykłą głębię życia mistycznego. Została obdarzona wieloma nadzwyczajnymi łaskami, m.in. darem kontemplacji, ukrytych stygmatów, bilokacji, czytania w duszach ludzkich, proroctwa, poznawania tajemnic serc czy niezwykle rzadko spotykanym darem mistycznym zrękowin i zaślubin, osiągając tym samym szczyty zjednoczenia z Bogiem na ziemi.

W "Dzienniczku" prowadzonym na życzenie Pana Jezusa oraz spowiedników pod datą 22 lutego 1931r. siostra Faustyna napisała, że w swej celi w Płocku zobaczyła Jezusa ubranego w białą szatę. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady (Dz 47).

 

W "Dzienniczku" wiernie zanotowała wszystkie słowa Pana Jezusa, a także opisała zetknięcia swej duszy z Bogiem. Sekretarko najgłębszej tajemnicy Mojej - mówił do niej Jezus - twoim zadaniem jest napisać wszystko, co ci daję poznać o Moim miłosierdziu, dla pożytku dusz, które czytając te pisma doznają w duszy pocieszenia i nabiorą odwagi zbliżyć się do Mnie (Dz 1693). To dzieło w sposób niezwykły przybliża tajemnicę miłosierdzia Bożego. Zachwyca wszystkich, a przed naukowcami odkrywa dodatkowe źródło badań teologicznych.


Siostra Faustyna wyniszczona gruźlicą płuc i przewodu pokarmowego, odeszła w cierpieniu w Krakowie 5 października 1938 roku, mając zaledwie 33 lata. O jej życiu duchowym wiedzieli jedynie spowiednicy, matka przełożona i biskup wileński. Sława świętości jej życia rosła wraz z rozszerzaniem się nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego i w miarę łask wypraszanych przez jej wstawiennictwo. W latach 1965-1967 w Krakowie przeprowadzono proces informacyjny dotyczący heroiczności jej życia, a w 1968 roku w Rzymie rozpoczęto proces beatyfikacyjny, który ukończono w grudniu 1992 roku. Dnia 18 kwietnia 1993 roku Ojciec Święty Jan Paweł II dokonał aktu jej beatyfikacji, a 30 kwietnia 2000 roku została kanonizowana. Jej relikwie spoczywają w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach.

Dzięki kanonizacji Siostry Faustyny niezwykle szybko rozszerza się kult Miłosierdzia Bożego, którego sanktuaria znajdują się nie tylko w Europie, ale także w Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Australii i krajach azjatyckich. Obrazki Jezusa Miłosiernego z napisem "Jezu ufam Tobie" znane są m.in. w Chinach, na Filipinach, w Nowej Gwinei, Indiach oraz Afryce. "Dzienniczek" nieznanej do niedawna polskiej zakonnicy został wydany w kilkunastu językach, a koronkę do Miłosierdzia Bożego odprawiają wierni rozsiani po całym świecie.

Święta Siostra Faustyna Kowalska zaliczona jest obecnie przez teologów do grona największych mistyków Kościoła.

 

 

za: „Śladami Miłosierdzia”, Rafael

Tworzenie Stron Poznań Agencja Reklamowa Poznań